Zaskakujące, jak lekcja o zaufaniu i cierpliwości przeradza się w opowieści dzieci, które są spragnione wysłuchania, zrozumienia, opowiedzenia tego, co czują.
Rozmawialiśmy o cierpliwości – o tym, że wszystkie trudne wydarzenia w życiu mają w końcu, w odpowiednim czasie swój koniec – do lekcji włączyły się dzieci.
Przyznajemy – po raz kolejny nasze serca zadrżały.
– Moja codzienność to kłótnie rodziców – rozpoczęła ośmioletnia dziewczynka – Oni codziennie się kłócą. Nic nie pomaga. Mam taki sposób, że uwielbiam kolorować. Zamykam się w swoim pokoju, włączam muzykę na słuchawkach i koloruję. Wtedy nic nie słyszę.
– A co czujesz? – zapytałam.
– Źle się czuję, bo nie słyszę wszystkiego, ale wiem, że nadal tam się kłócą. Boję się też, że zrobią sobie krzywdę. Mam też taki sposób, żeby włączać najgłośniej telewizor, zakrywać się kołdrą i płakać w poduszkę.
Czasem myślę – co ja mogę zrobić, żeby oni przestali się kłócić? Czasem robię im kolację, ale umiem tylko zrobić jajecznicę, nic więcej nie potrafię, ja mam tylko 8 lat… i to nie pomaga.
– To sprawy Twoich rodziców. Sprawy dorosłych. Nie możesz z tym nic zrobić, możesz im o tym opowiedzieć, jak się czujesz, kiedy się kłócą – dodałam.
– Proszę Pani, ja im to mówię. To nie pomaga. (…) – odpowiedziała dziewczynka.
Do opowieści wtrąciła się kolejna dziewczynka i powiedziała:
– Bardzo się boję, kiedy moi rodzice się kłócą. Zwłaszcza, kiedy tata potem nagle wychodzi. Kiedyś płakałam z tego powodu kilka dni. (…) Nie znoszę, kiedy moja mama opowiada źle o tacie i mówi to do mnie – jaki on jest beznadziejny, jaki głupi itd. Co ja mam z tym zrobić tak właściwie? I chciałabym jej czasem powiedzieć: Mogłabyś nie mówić do mnie takich rzeczy?!
– Te sprawy, o których mówicie, nie powinny Was dotyczyć. To nie są Wasze sprawy, macie rację. To są sprawy Waszych rodziców. Wy jesteście dziećmi, możecie czuć się zagubieni, możecie nie wiedzieć co zrobić. Może być Wam bardzo przykro. Co powiedzielibyście swoim rodzicom, gdybyście mogli? Gdyby Was wysłuchali? – zapytałam wszystkich uczestników zajęć.
– Boję się, gdy się kłócicie – odpowiedział ośmioletni chłopiec.
– Myślę, że wasze kłótnie są przeze mnie – dodała dziewięcioletnia dziewczynka.
– Staram się, żeby wam pomóc, ale to nie wychodzi – dopowiedział dziesięcioletni chłopiec.
– Nie chcę słuchać, jak mówicie o sobie nawzajem źle – dodała dziesięcioletnia dziewczynka.
💚 Twój 1% pomoże nam stworzyć bezpieczne miejsce dla dzieci do wyrażania tego, co czują.
✅ KRS 0000 539 825